W dniach 17 - 19 października nasi turyści z klas IIIb, IIIc, IVa, Va, Vb, VIa, VIb uczestniczyli w wyprawie w Góry Świętokrzyskie.
Wycieczka rozpoczęła się wczesnym wyjazdem w kierunku Kielc. Po kilkugodzinnej podróży dotarliśmy do nasłynniejszego polskiego dębu "Bartka" rosnącego na polskiej ziemi od tysiąca lat. W Kielcach czekała na nas kolejna przyrodnicza osobliwość - rezerwat "Wietrznia". W dawnym kamieniołomie mogliśmy poobserwować, jak działały i nadal działają siły przyrody odpowiedzialne za skalną budowę naszej planety. Kontynuując wyprawę po skalnym wnętrzu Ziemi, dotarliśmy do Świętej Katarzyny. Tu czekał na nas przewodnik - szlifierz, który pokazał nam przepiękne okazy minerałów i skamieniałości oraz zaprezentował sposób powstawania wspaniałych ozdób jubilerskich. Z tego miejsca nie wypadało wyjechać bez pamiątki w postaci magicznego kamienia.
Kolejny dzień spędziliśmy w Świętokrzyskim Parku Narodowym. W porannej mgle wspięliśmy się na Łysą Górę. Na szczycie mgła ustąpiła na tyle, że mogliśmy zobaczyć rozległe rumowiska - gołoborza, będące dziełem wody zamarzającej w szczelinach i rozsadzającej skały. W Muzeum Przyrodniczym uczestniczyliśmy w ciekawych pokazach multimedialnych, prezentujących dzieje geologiczne i różnorodność biologiczną Gór Świętokrzyskich. W klasztornych kryptach Świętego Krzyża stanęliśmy oko w oko w mumiami zakonników i księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Zrobiło się przez moment strasznie. Po południu dotarliśmy do Centrum Neandertalczyka, gdzie zrobiliśmy sobie "selfi" z mamutem. Następnie zwiedziliśmy słynną jaskinię "Raj" z misternymi, wapiennymi naciekami, a wieczorem zdobyliśmy ruiny zamku, górujące nad Chęcinami.
Ostatni wycieczkowy dzień spędziliśmy w Bałtowskim Parku Jurajskim, który zaoferował mnóstwo atrakcji. Była ścieżka edukacyjna z makietami dinozaurów, prehistoryczne oceanarium, zoo - safari oraz Wioska Czarownic - Sabatówka z dyniami, pająkami, tunelami strachu i występami cyrkowymi ukraińskich artystów. Tak wielu wrażeń nikt z nas się nie spodziewał. Długo będziemy wspominać tę świętokrzyską przygodę.
Tekst i zdjęcia: Iwona Wierzbicka